Witam :)W niedzielę 7 grudnia br. adoptowałam z Psitulmnie kilkuletnią koteczkę Marciszkę,która mieszkała w schronisku od lipca 2014r.Koteczka pierwsze dni była przytulaśna,cichutka i spała skulona w jednym miejscu na kocyku.Bała się także nowych kumpli-dwóch ogromnych kocich rezydentów.Spała ze mną w łóżku.Po kilku dniach rozbrykała się niesamowicie,jest przecudownym,szczęśliwym kotkiem,buszuje po wszystkich pokojach,bawi się i gania z kocurami,je ogromne ilości karmy (bardzo mnie to cieszy ;) ) ijest nie tym samym kotkiem,którego poznałam!W Marciszce zakochałam się 11go listopada siedząc w psitulowej kociarni....patrzyła na mnie tak uważnie i prosząco...Myślałam o niej każdego dnia...Wreszcie udało mi się przekonać męża o adopcji kolejnego kociucha :)I tak oto jest: MARUSIA. :)Dziękuję Wam za tak cudnego przyjaciela!Polecam gorąco adopcje dorosłych kotów i psów....to wspaniałe zwierzęta!!!

Kasia.serdecznie pozdrawiam Panią Anielę,Alicję,Sandrę i wolontariuszy!Do zobaczenia!

22.12.2014