Dzisiaj za Tęczowy Most odeszła Lusia, miała nowotwór płuc :-( 10.01.2018
Dzień dobry,być może mnie państwo pamiętacie? Jeśli nie, to już się przedstawiam. Mam na imię Lusia, jestem malutką, starszą sunią. Pierwszy raz w schronisku pojawiłam się 18 sierpnia 2014 roku, zostałam przywieziona z interwencji z ul. Wolności, krążyłam nieopodal warsztatu samochodowego "Luiza". Po około dwóch miesiącach zamieszkałam z nową rodziną. Aż do 30 marca 2017 roku, kiedy to podczas interwencji przeprowadzonej przez inspektorów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, zostałam wraz z jeszcze jednym pieskiem o imieniu Cygan, odebrana. Powodem było rażące zaniedbanie, poprzez pozostawienie zwierzęcia w nieleczonej chorobie. Doszły mnie słuchy, że sprawa będzie kierowana do sądu. Co do mojej osobowości : raczej należę do tych spokojnych, ułożonych piesków. Potrafiących ładnie i spokojnie z nóżki na nóżkę podążać za opiekunem, podczas spacerku. Cenię sobie ciszę oraz długie popołudniowe drzemki, najlepiej ukryta pod kołderką. Na szczęście Cyganek i ja świetnie się dogadujemy, mimo iż jest dużo większy ode mnie, bardzo stara się mnie nie skrzywdzić. Nawet kiedy bardzo się cieszy, że idzie na spacer. Bardzo się stresuję, nawet tymi najmniejszymi rzeczami. Chciałam jeszcze zaznaczyć, że zaraz po interwencji TOZ-u, przewieziono mnie na jakiś czas do Kliniki Weterynaryjnej, po szeregu wykonanych badań i postawionej w końcu diagnozie, okazało się, że potrzebuję w tym momencie zażywania leków oraz okresowej kontroli lekarza weterynarii. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat mojego stanu zdrowia lub w celach adopcyjnych zadzwoń pod nr. tel.:(32) 271-47-97.
Jest u nas 162 zwierzaków | |
---|---|
suczek | 39 |
psów | 88 |
kotek | 22 |
kocurów | 13 |
Są u nas zwierzaki: | |
małe | 69 |
średnie | 65 |
duże | 28 |