Od 15 marca zamieszkałem w nowym stałym domku w Mysłowicach.Dziś dokładnie mija pierwszy miesiąc od tego ważnego wydarzenia dla mnie i mojego pana i pani. Szybko się zaadoptowałem.W domku utrzymuję czystość, za wyjątkiem pierwszego dnia. Wtedy to obsikałem doniczkę z kwiatkiem, zaznaczając tym samym mój teren. Wychodząc na spacery ogłaszam to wszem i wobec. Spacery kojarzą mi się z zabawą. Z radości szczekam, gonię, skaczę, i zaczepiam moich właścicieli. Uwielbiam biegać i gryźć patyki. W domu szaleję z piłeczkami, mam do zabawy skarpetę, którą lubię gryźć.Jeśli chodzi o kąpiele to nie stawiam oporu. Miejsce do spania znalazłem sobie na fotelu, a w południe lubię się wylegiwać przy balkonowym oknie w słońcu.

Szczęśliwy i uśmiechnięty Medżik.

17.04.2015

Witam!

Przesyłam kilka zdjęć Medżika, który był adoptowany z Psitula 15 marca 2015r. Piesek ma się dobrze. Pół roku od adopcji, wyszło u niego ostre zapalenie trzustki. 3 dni diety, tylko kroplówka. Od tej pory piesek na diecie zaleconej do końca życia czuje się dobrze, apetyt dopisuje. Swoją drogą zamiast Pańcia jego, to Medżik swoją Pańcię sobie wychował.

Pozdrawiamy z małym chuligankiem z Mysłowic.

12.03.2018