Witam, Dziś mija tydzień odkąd mieszkamy z Baxem (bo teraz to Bax a nie Sax (jakoś tak lepiej brzmi jak zdrobniam - Baksiu niż Saksiu ;-)) i po średnio udanym pierwszym dniu - 3 kupy w przedpokoju, wychodząc do pracy i zostawiając go samego nie byłąm pewna co zastanęw domu po powrocie: kupę, kupę i siku, kupę siku i demolke, kupę, siku, demolkę i pawika, kombinacje mnożyły się w mojej głowie...No więc wracam... A tu zaskoczenie, wchodzę i nie wierzę... nie ma kupy, nie ma demolki, jest uradowany pies I tak oto Bax okazał się stuprocentowym dżentelmenem. Największe zalety: inteligentny - szybko się uczy, ma pozytywny stosunek do wszystkich zwierzaków (chce się bawić nawet z kotami moich rodziców), grzecznie jeździ w samochodzie, nie wybrzydza przy jedzeniu. Żeby nie było za słodko kilka wad: obżartuch, zjada wszystko co spotka na swojej drodze, od starej bułki po padlinkę, obszczekuje mi sąsiadów, chodzi za mną krok w krok, nawet do toalety. Ale popracujemy nad tymi nielicznymi wadami... Super rzeczą okazał się KONG, a KONG wypchany tanią psztetówką to już w ogóle hit. Podsumowując, kocham mojego psa! może czasem mniej go lubie jak mnie wyciąga z łózka o 4 nad ranem ale i tak jest super! Chciałam zrobić jakieś fajne forki ale się nie da bo on się zbyt energicznie porusza i wszystkie wychodzą rozmazane. Załączam więc tylko kilka.

Pozdrawiamy Magda i Baksiu

15.12.2013