Doczekała się wymarzonego domku w Rudzie Śląskiej :-) 07.05.2019

 

Witam mam na imię Herta, jestem małą, kilkuletnią sunią. 

27 marca 2019 roku do schroniska dotarło zgłoszenie. Rzekomo przywiązała mnie jakaś kobieta do śmietnika przy ul. Wajzera i odjechała z miejsca. Na drugi dzień zostałam poddana zabiegowi sterylizacji, ponieważ podejrzewali u mnie ciążę i w zasadzie dobrze się stało, że w ten dzień miałam zabieg. W trakcie operacji zamiast ciąży wykryto u mnie cystowate zwyrodnienie macicy. Przyjmowałam antybiotyk i muszę przyznać iż czuję się niebo lepiej. Stałam się dużo bardziej wesoła. Schronisko nie jest już dla mnie stresujące i mam więcej pewności siebie, dzięki temu, że moje życie jest bardziej przewidywalne. Mam bardzo spokojnych współlokatorów. Mieszkam w pomieszczeniu zamkniętym, w którym zachowuje czystość. Często korzystam z ogródka zwłaszcza gdy na dworze jest piękne słoneczko :-) Cieszę się do każdego człowieka, bo przecież nie wszyscy na świecie są źli dla nas, bezbronnych czworonogów z sercem huśtającym się  na ogonie skierowanym w Waszą stronę. Kto wie, może do zobaczenia :-)